Aparat Kiev 4 to aparat, który urzeka elegancją, ciszą i minimalistycznym wdziękiem. Jego klasyczny, dalmierzowy wygląd sprawia, że od pierwszego kontaktu chce się go mieć w dłoniach i zacząć fotografować. W połączeniu z legendarnej jakości obiektywem Jupiter-8 M w mocowaniu Contax tworzy zespół, który w teorii – dzięki szerokiemu bazowaniu dalmierza – powinien być marzeniem każdego fotografa.
Mimo że wielu uznaje go za „klona” niemieckiego Con tax II/III, określenie to jest nie tyle krzywdzące, co uproszczone. Kiev 4 powstał w ukraińskiej fabryce Arsenal z wykorzystaniem zamkniętych linii produkcyjnych, narzędzi i planów zdobytych po niemieckim Zeiss Ikon pod koniec II wojny światowej. To prawdziwa kontynuacja konstrukcji, a nie jej imitacja.
W czasach, gdy władze sowieckie przenosiły do Kijowa maszyny, części i nawet wykwalifikowanych pracowników Zeissa, narodził się sprzęt, który, choć produkowany już we Wschodniej Europie, miał w sobie technicznego ducha oryginału. A to dlatego, że pierwsze modele rzeczywiście montowano z oryginalnych komponentów. Estetyka i mechanika pozostały niezmienne aż do lat 80.

Kiev 4 wyróżnia się nie tylko historią, ale także specyfikacją. Solidna, metalowa obudowa i pionowa migawka pozwalają na osiągnięcie krótszych czasów otwarcia, co przekłada się na większą elastyczność w fotografowaniu ruchu i przy słabszym świetle. Imponuje także bardzo szeroka baza dalmierza – wpływa to korzystnie na precyzję ustawiania ostrości, szczególnie przy mniejszych przysłonach.
Obiektyw Jupiter-8 M, kontrowersyjnie popularna kopia Zeiss Sonnar, daje obraz o dobrym kontraście, ostrości i plastycznym rozmyciu – jego charakter wpisuje się w analogową estetykę, nadając kadrze niuanse niedostępne dla wielu lustrzanek tamtego okresu.
Oczywiście, Kiev 4 nie jest pozbawiony wad. Wiele egzemplarzy można spotkać w różnych stanach technicznych – jakość produkcji zależała mocno od rocznika i partii, stąd wcześniejsze modele uchodzą za bardziej solidne. Ładowanie filmu to proces wymagający precyzji i odpowiedniej techniki, a światłomierz selenium, choć praktyczny – nie zawsze działa precyzyjnie, zwłaszcza przy długim czasie leżakowania. Kilka elementów, jak np. system ostrzenia wymagający specyficznego chwytu („Con tax grip”), może być początkowo niewygodny, lecz z czasem staje się częścią przyjemności z użytkowania.
Patrzenie przez wizjer to doświadczenie samo w sobie – jasny, nieco zielonkawy obraz pomaga w kadrowaniu i ostrzeniu, choć w słabszym świetle pewne niedoskonałości dają o sobie znać. Mechaniczna precyzja, brzmienie migawki, rytm przewijania filmu – to wszystko przywołuje ducha analogowej fotografii w jej najlepszym wydaniu.
Podsumowując, Kiev 4 to klasyk z duszą – piękny, _1ów# aparat, dzięki któremu można nie tylko tworzyć zdjęcia, ale i doświadczać analogowej fotografii każdym zmysłem. Jeśli trafisz na egzemplarz w pełni sprawny, z dobrym obiektywem – możesz liczyć na to, że będzie to sprzęt służący latami, dostarczając fotografii pełnej charakteru i nostalgii.

Zalety
- Solidna, metalowa konstrukcja — wytrzymała i pewna w ręku.
- Precyzyjny dalmierz — szeroka baza i dokładne ostrzenie.
- Autonomiczny światłomierz — bateria niepotrzebna.
- Klasyczne szkło — Jupiter-8M to obiektyw o świetnej reputacji.
Ewentualne wady (nie dla wszystkich)
- Złożony system ładowania filmu — wkładanie kliszy wymaga wprawy i delikatności.
- Światłomierz trudny w obsłudze — GOST zamiast ISO/dIN, co wymaga przyzwyczajenia.
- Specyficzny chwyt — konieczne nauczenie się “Contax grip”, by nie zasłaniać dalmierza.
- Uciążliwy rewind filmu — mała korbka wymaga siły, może być niekomfortowa w działaniach ulicznych.